Marzenia się spełniają
Jak w piosence - "Marzenia sie spełniają, tylko mocno, mocno, mocno w nie wierz..." :-)
Marzenie o własnym domku zaczyna nabierać realnych kształtów...może jeszcze nie samego domku, ale drogi do niego:-) Póki co jesteśmy na etapie geodezyjnym - podziału działki teściów - tam też ukształtował się zarys naszego własnego kawałka ziemi...na ziemi:-)
Nasze plany to rozpoczęcie budowy wymarzonego domku wiosną przyszłego roku. Mam nadzieję, ze wszelkie papierkowe sprawy nam na to pozwolą i wyrobimy się ze wszystkim:-) Podanie o podział poszedł juz do gminy, teraz czekanie na ich postanowienie. Nastepnie znowu praca geodety nad mapkami.
Póki co nie jesteśmy jeszcze szczęśliwymi posiadaczami projektu budowlanego, ale wszystko po kolei - czas nas jeszcze do tego nie nagli:-)
Przez kilka lat czytałam wyrywkowo wpisy na blogach szcześciarzy budujących domki i marzyłam o tym, że też kiedyś nam się to uda... Obiecałam sobie, ze wtedy napewno również rozpocznę pisanie bloga... Cudowne uczucie przeżywać czas powstawania tego na co sie tak dłuuugo oczekiwało:-) Dla mnie bedzie to rodzaj pamiątki, do której kiedyś będę wracała - dla innych motywacja, żeby działać, że warto walczyć o to na czym nam zależy:-)